|
Aktywne serum korygujące ANTI-AGE dzień/ noc |
Kilka lat temu zaczęłam moją przygodę z kwasami w gabinetach kosmetycznych. Próbowałam różnych kwasów: migdałowego, glikolowego, salicylowego, AHA oraz pewnie kilku innych. Niestety zawsze po jakiś 2 tygodniach od zabiegu pojawiały się nowe niedoskonałości, które ciężko było wygoić. Pomimo tego dalej korzystałam z kwasów u kosmetyczki ponieważ dzięki nim moje piegi stawały się coraz mniej widoczne. Na początku tego roku natknęłam się w drogerii na Skin Clinic Profesional, Super Power Mezo Serum, Aktywne serum korygujące Anti-Age do cery mieszanej i tłustej, z niedoskonałościami od Bielendy. Nazwa koszmarnie długa, ale skład oraz cena (mniej niż 30 zł) były zachęcające więc postanowiłam wypróbować ten specyfik.
Skład: Aqua (Water), Mandelic Acid, Lactobionic Acid, Niacinamide, Sodium Hyaluronate, Allantoin, Hydroxyethylocellulose, Polysorbate 20, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool
Szklana buteleczka z pipetą o pojemności 30 ml zawiera rzadki żel o przyjemnym, świezym zapachu. Jeżeli chodzi o skład to zaraz po wodzie mamy
kwas migdałowy, kwas laktobionowy, witaminę B, kwas hialuronowy oraz alantoinę. Moja skóra wręcz pokochała to połączenie. Serum aplikuję dwa razy dziennie przed nałożeniem zwykłego kremu. Oczywiście podczas stosowania serum należy pamiętać o kremach z filtrem ochronnym. W tej chwili kończę drugie opakowanie i muszę pędzić po następne.
W skład serii Skin Clinic Professional MEZO Terapia Korygująca wchodzą jeszcze:
1. Aktywne serum korygujące ANTI-AGE dzień/ noc
2. Aktywny krem korygujący ANTI-AGE dzień/ noc
3. Aktywna maska korygująca w hydroplastycznym płacie 3D na twarz ANTI-AGE
4. Aktywny tonik korygujący ANTI-AGE
Jestem na tyle zadowolona z efektów serum, że chętnie skusze się jeszcze na maskę i tonik, co do kremu to jednak zostanę przy swoim.
A teraz jeżeli chodzi o efekty. Już pierwszym zastosowaniu skóra wygląda lepiej, jest gładsza i nabiera blasku. Przy regularnym stosowaniu
piegi rozjaśniły się, pory zwęziły, drobne zmarszczki wygładziły, a o szorstkości skóry można zapomnieć. Również ilość niedoskonałości, krostek, zaskórników znacząco malała z każdym dniem. W trakcie stosowania serum włączyłam do swojej pielęgnacji
Tribiotic - delikatne połączenie trzech antybiotyków dostępne w aptece bez recepty. Pomógł mi on w walce z tym bardziej opornymi stanami zapalnymi na skórze. Połączenie obu produktów pozwoliło mi wygoić skórę na twarzy. Oczywiście u każdego serum może zadziałać inaczej i nie ma co liczyć na spektakularne efekty już po pierwszej aplikacji. Ja jednak jestem pełna podziwu dla tego kosmetyku, gdyż przy regularnym stosowaniu można dzięki niemu osiągnąć efekty, których do tej pory nie widziałam u siebie nawet po wizytach w salonie kosmetycznym. Co do odmłodzenia o 10 lat, które obiecuje producent to nie jestem pewna, ale pozostałe zapewnienia zostały wypełnione. Również na wizażu sporo dziewczyn wyraża pozytywna opinię na temat tego produktu:
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=69368
Teraz czas na was, znacie to serum? A może macie innych sprzymierzeńców w walce z niedoskonałościami?