Vichy, Capital Soleil, Emulsion Anti-Brillance Toucher Sec SPF 50 |
Filtry słoneczne z dużym faktorem mają swoich zwolenników jak i przeciwników. Ja należę do tych pierwszych i bez filtra na twarzy nie wychodzę z domy. Wiele osób w sieci zachwyca się włąsnie tym produktem Vichy, Capital Soleil, Emulsion Anti-Brillance Toucher Sec SPF 50. Zachęcona pozytywnymi opiniami dałam mu szansę i zakupiłam go wiosną kiedy pojawił się w drogeriach ( zimą produkt był niedostępny). Cena może przerażać, bo za 50 ml musimy zapłacić ok. 50 zł. Produkt jest ciężko dorwać, w promocji rozchodzi się jak ciepłe bułeczki, a w regularnej cenie często go też nie ma.
Dla chętnych podaję skład :)
Skład: Water, Homosalate, Silica, Ethylhexyl Salicylate, Ethylhexyl Triazone, C12−15 Alkyl Benzoate, Bis−Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Drometrizole Trisiloxane, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Octocrylene, Glycerin, Pentylene Glycol, Styrene/Acrylates Copolymer, Potassium Cetyl Phosphate, Parfum / Fragrance, Caprylyl Methicone, Acrylates/C10−30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Aluminum Hydroxide, Caprylyl Glycol, Cinnamomum Cassia Bark Extract, Dimethicone, Disodium EDTA, Inulin Lauryl Carbamate, PEG−8 Laurate, Phenoxyethanol, Poterium Officinale Extract, Stearic Acid, Stearyl Alcohol, Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid, Titanium Dioxide, Tocopherol, Triethanolamine, Xanthan Gum, Zingiber Officinale Extract / Ginger Root Extract (26.07.2012.)
Pytanie jest więc jedno czy wart go kupić? Zdecydowanie tak. Produkt ma bardzo przyjemną konsystencję, błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia tłustej powłoki. Sam krem w sobie jednak nie blokuje przetłuszczania się skóry i jeśli zależy wam na macie musicie użyć pudru matującego. Ja nakładam go na twarz dosyć obficie, warto pamiętać, że filtrów nie możemy żałować jeśli chcemy skutecznej ochrony. Zdarzają się produkty, które lubią się z nim rolować, ale podkłady i pudry mineralne oraz fluidy bardzo dobrze ze sobą współgrają nałożone na emulsję Vichy.
Zapach jest bardzo przyjemny, nie jest to typowy plażowy zapach, jest delikatny i nie przeszkadza. Wydajność bardzo dobra, dzięki wysokiemu SPF nie musimy, aż tak często ponawiać aplikacji w ciągu dnia. Moja zmora - piegi, które są najlepszym wskaźnikiem czy filtr działaczy nie, w tym roku wyjątkowo się nie pojawiły na twarzy. Uważam to za sukces i w sporej części przypisuję go właśnie emulsji Vichy. Na koniec coś co często niestety jest sporym problemem przy stosowaniu filtrów, mianowicie zaskórniki i inne niespodzianki. Zużyłam już całe opakowanie i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że produkt nie powoduje powstawania zaskórników, więc nie ma się czego obawiać.
Polecam zaopatrzyć się w niego już teraz jeśli macie w planach zimą stosować złuszczanie kwasami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz