31 lipca 2015

Róż i już

rose manicure
Cuccio Tuscan Temptress, Catrice Droll liake a Doll, Rimmel Rose Libertine

Mam słabość do różowych paznokci pod każdą postacią. Dziś miks ulubionych trzech odcieni w geometrycznej formie. Jako bazowy kolor posłużył mi lakier Cuccio Tuscan Temptress - nie jestem do końca z niego zadowolona bo ciężko się nim maluje paznokcie. Dopiero przy 3 dość grubych warstwach nie widać smug, a zanim wyschnie też mija sporo czasu. Gdyby nie kolor pewnie dawno wylądowałby w koszu. Pierwszy, jaśniejszy pasek na końcówkach to Catrice Droll liake a Doll, lekko opalizujący w buteleczce ale na paznokciach wygląda jak zwykła emalia. Ciemny pasek to mój ukochany Rimmel Rose Libertine -  bardzo dobrze się pracuje z tym lakierem, wszystko jest takie jak być powinno, a cena jest zaskakująco niska jak na tę jakość. Dodatkowo kolor Rose Libertine bardzo przypomina mi ECO Soak off Hibiscus (klik), którego odpowiednika szukałam od dawna. Idealne paseczki wykonałam przy pomocy zwykłej, przeźroczystej taśmy klejącej i odrobiny cierpliwości ;)

Catrice Droll liake a Doll

Idealny, cukierkowy manicure na lato, do którego wystarcza 3 lakiery w zbliżonej kolorystyce i taśma klejąca.

13 maja 2015

Dobierania podkładu do koloru skóry przy pomocy COLOR PROFILE

dobieranie podkładu
Colour Profile - Ekspercki dobór podkładu

Istnieje kilka sposobów dobierania odpowiedniego koloru podkładu. Na wstępie należy określić czy nasza skora ma ciepły czy zimny odcień i tu się często pojawia pierwszy problem. Sztuczne światło w drogeriach czy perfumeriach jeszcze bardziej utrudnia sprawę, a wzornikom daleko do ideału. Jeżeli macie problemy z dobraniem koloru podkładu lub jesteście ciekawe czy dobrze wybrałyście polecam wam udać się do Sephory. Dzięki urządzeniu COLOR PROFILE konsultantka idealnie dobierzesz podkład do tonacji twojej skóry. Ze 110 odcieni kolorów ciepłych i zimnych, system zidentyfikuje ten właściwy waszej skórze, a następnie z ponad 700 formuł i kolorów podkładu wyselekcjonuje najlepiej pasujący. Cała usługa trwa może parę minut, najpierw demakijaż trzech punktów na twarzy (czoło, skroń okolice żuchwy), następnie pomiar przez przyłożenie urządzenia do skóry, na koniec przesłanie wyników na tablet. Po krótkim wywiadzie konsultantka dobiera nam odpowiednią formułę podkładu i przedstawia kilka produktów w idealnie dobranym kolorze. Wynik oraz ofertę podkładów możemy dostać bezpośrednio na naszego maila.

dobieranie koloru podkładu

Wyżej widzicie wynik mojej konsultacji Color Profile, mój numer PANTONE to 3Y04. Kolor został dobrany dość trafnie, wybrane podkłady bardzo ładnie stapiają się ze skórą i dają naturalny efekt. W trakcie rozmowy dowiedziałam się, że jest to stosunkowo często spotykany odcień skóry wśród Polek - szkoda, że producenci tego nie dostrzegli i mamy tak mało jasnych odcieni do wyboru. Poniżej zestawienie PANTONE SkinTone Shaes - po prawej mamy odcienie wpadające w żółty (Y), a po lewej zabarwione na różowo (R). Mój 3Y04 okazał się wcale nie taki najjaśniejszy ;)



Nie zapomnijcie  poprosić konsultantkę o próbkę podkładu, który najbardziej przypadnie nam do gustu (jestem zagorzałą przeciwniczką kupowania podkładów w ciemno, bez wcześniejszego przetestowania ich na twarzy). Cała usługa jest godna polecenia i jeżeli macie chwilę czasu to namawiam was do skorzystania z Colour Profile. Konsultacja jest bezpłatna i dostępna w 40 wybranych perfumeriach Sephora - na stronie można sprawdzić, które punkty w waszej okolicy wykonują Colour Profile - Ekspercki dobór podkładu ( http://www.sephora.pl/perfumerie).

Jeżeli już będziecie miały swój numer to możecie skorzystać z tej strony klik i przejrzeć całą dopasowaną dla was ofertę kolorystyczną.

7 maja 2015

Super Power Mezo Serum - walka z niedoskonałościami


kwas migdałowy
Aktywne serum korygujące ANTI-AGE dzień/ noc

Kilka lat temu zaczęłam moją przygodę z kwasami w gabinetach kosmetycznych. Próbowałam różnych kwasów: migdałowego, glikolowego, salicylowego, AHA oraz pewnie kilku innych. Niestety zawsze  po jakiś 2 tygodniach od zabiegu pojawiały się nowe niedoskonałości, które ciężko było wygoić. Pomimo tego dalej korzystałam z kwasów u kosmetyczki ponieważ dzięki nim moje piegi stawały się coraz mniej widoczne. Na początku tego roku natknęłam się w drogerii na Skin Clinic Profesional, Super Power Mezo Serum, Aktywne serum korygujące Anti-Age do cery mieszanej i tłustej, z niedoskonałościami od Bielendy. Nazwa koszmarnie długa, ale skład oraz cena (mniej niż 30 zł) były zachęcające więc postanowiłam wypróbować ten specyfik.

Skład: Aqua (Water), Mandelic Acid, Lactobionic Acid, Niacinamide, Sodium Hyaluronate, Allantoin, Hydroxyethylocellulose, Polysorbate 20, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool

serum z kwasami

Szklana buteleczka z pipetą o pojemności 30 ml zawiera rzadki żel o przyjemnym,  świezym zapachu. Jeżeli chodzi o skład to zaraz po wodzie mamy kwas migdałowy, kwas laktobionowy, witaminę B, kwas hialuronowy oraz alantoinę. Moja skóra wręcz pokochała to połączenie. Serum aplikuję dwa razy dziennie przed nałożeniem zwykłego kremu. Oczywiście podczas stosowania serum należy pamiętać o kremach z filtrem ochronnym. W tej chwili kończę drugie opakowanie i muszę pędzić po następne.

W skład serii Skin Clinic Professional MEZO Terapia Korygująca wchodzą jeszcze:
1. Aktywne serum korygujące ANTI-AGE dzień/ noc
2. Aktywny krem korygujący ANTI-AGE dzień/ noc
3. Aktywna maska korygująca w hydroplastycznym płacie 3D na twarz ANTI-AGE
4. Aktywny tonik korygujący ANTI-AGE

Jestem na tyle zadowolona z efektów serum, że chętnie skusze się jeszcze na maskę i tonik, co do kremu to jednak zostanę przy swoim.

niedoskonałości

A teraz jeżeli chodzi o efekty. Już pierwszym zastosowaniu skóra wygląda lepiej, jest gładsza i nabiera blasku. Przy regularnym stosowaniu piegi rozjaśniły się, pory zwęziły, drobne zmarszczki wygładziły, a o szorstkości skóry można zapomnieć. Również ilość niedoskonałości, krostek, zaskórników znacząco malała z każdym dniem. W trakcie stosowania serum włączyłam do swojej pielęgnacji Tribiotic - delikatne połączenie trzech antybiotyków dostępne w aptece bez recepty. Pomógł mi on w walce z tym bardziej opornymi stanami zapalnymi na skórze. Połączenie obu produktów pozwoliło mi wygoić skórę na twarzy. Oczywiście u każdego serum może zadziałać inaczej i nie ma co liczyć na spektakularne efekty już po pierwszej aplikacji. Ja jednak jestem pełna podziwu dla tego kosmetyku, gdyż przy regularnym stosowaniu można dzięki niemu osiągnąć efekty, których do tej pory nie widziałam u siebie nawet po wizytach w salonie kosmetycznym. Co do odmłodzenia o 10 lat, które obiecuje producent to nie jestem pewna, ale pozostałe zapewnienia zostały wypełnione. Również na wizażu sporo dziewczyn wyraża pozytywna opinię na temat tego produktu:  http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=69368

Teraz czas na was, znacie to serum? A może macie innych sprzymierzeńców w walce z niedoskonałościami?

1 maja 2015

Ulubiony tusz do rzęs Sexy Pulp Yves Rocher

tusz do rzęs
Sexy Pulp  Yves Rocher

Jeżeli chodzi o tusz do rzęs to od dłuższego czasu jestem wierna właśnie Sexy Pulp od Yves Rocher. To już moje trzecie opakowanie i jak na razie nie mam ochoty na eksperymenty z innymi produktami. Przez większość czasu wybierałam tusze w kolorze czarnym i nie wyobrażałam sobie kupić brązowego. Z biegiem lat zrozumiałam, że jednak czarny tusz nie jest dla mnie najlepszy i postanowiłam wypróbować brązowy kolor na rzęsach. Jak się okazuje różnica nie jest wielka, rzęsy nadal są wyraźne, spojrzenie nabiera głębi, ale ciepły odcień dobrze współgra ze skórą, oprawą oczy i włosami tworząc spójną całość. Jeżeli tak jak ja makijaż w czarnym odcieniu was postarza czy sprawia, że wyglądacie na zmęczone warto spróbować ciemnych brązów do podkreślania oczu.

Sexy Pulp od Yves Rocher.

Pomimo panującej wszech obecnie modzie na szczoteczki silikonowe ja jednak jestem fanką grubych szczoteczek z włosia i taka jest właśnie w Sexy Pulp. Dzięki specjalnemu kształtowi ładnie podkręca rzęsy, a co najważniejsze pokrywa je tuszem od nasady aż po same końce. Większość tuszy, których używałam wcześniej przez pierwsze tygodnie zlepiało rzęsy i dopiero po jakimś czasie sytuacja się poprawiała. Na szczęście w Sexy Pulp można o tym zapomnieć, zawsze na szczoteczce mamy odpowiednią ilość tuszu i nie musimy się martwić o teatralny efekt, pozlepiane rzęsy czy owadzie nóżki. Trwałość również jest bardzo dobra, rzęsy są miękkie, elastyczne i nie kruszą się w ciągu dnia. W zależności od pożądanego efektu można aplikować tusz kilka razy, a rzęsy i tak pozostaną ładnie rozdzielone. Cena regularna to 57 zł, ale często jest w promocji i wtedy kosztuje ok. 30-40 zł. Tusz jest wydajny ( pojemność to 9 ml), długo zachowuje świeżość, a co najważniejsze ładnie wygląda na rzęsach.

Sexy Pulp od Yves Rocher.

Na zdjęciu po lewej widzicie moje naturalne, niepomalowane rzęsy, które są dość długie i jasne na końcach. Na prawym rzęsy pokryte dwoma warstwami tuszu Sexy Pulp Yves Rocher. Jeżeli chodzi o aplikację to najpierw maluję jedno oko, później drugie, wracam do pierwszego, a następnie przechodzę znowu do drugiego. Odstępy pomiędzy malowaniem jednego, a drugiego oka są wystarczające żeby tusz ładnie podsechł (ale nie stwardniał do końca) i połączył się z drugą warstwą tworząc mocniejszy efekt.

tusz Sexy Pulp

Na koniec efekt  po wykonaniu całego całego makijażu oka. Delikatna kreska brązowym eyelinerem oraz cieliste cienie opisywane kiedyś na blogu (Clarins nudes) tworzą idealny, delikatny makijaż dzienny.

13 kwietnia 2015

Longing for London Cuccio

Cuccio colour
Longing for London Cuccio

Kolejny wiosenny kolor od Cuccio Colour to Longing for London. Delikatny, pastelowy, może lekko przybrudzony fiolet. Paznokcie w takim odcieniu nie wybijają się na pierwszy plan, nie krzyczą i nie zwracają zbyt mocno uwagi. Nie wiem jak wy ale mnie intensywne, krzykliwe kolory na paznokciach denerwują i z reguły krócej je noszę. Za to w takich pastelach jak Longing for London jestem wręcz zakochana, subtelne róże, fiolety czy beże to idealne odcienie na co dzień. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie dodała ulubionych kryształków Swarovskiego. Ułożeni cyrkonii na środkowym palcu przypomina mi trochę grzbiet krokodyla :)

pastelowe lakiery

Jeżeli jesteście zainteresowane lakierami Cuccio zapraszam do przejrzenia wcześniejszych postów Speeding On The German AutobahJamaica Me CrazyKyoto Cherry Blossoms.

pastel colours

Wolicie intensywne kolory lakierów do paznokci czy raczej wybieracie pastele?

21 marca 2015

Kyoto Cherry Blossoms Cuccio

pink nails
Kyoto Cherry Blossoms Cuccio

Skoro nastała wiosna czas zmienić ciemne i zgaszone kolory lakierów na żywe, soczyste barwy, które dodadzą nam energii i uzupełnią nasze stylizacje. Nie przepadam za różem w dużej ilości, ale taki akcent w postaci lakieru bardzo dobrze się sprawdził. Długo chodziłam wokół tego koloru i nie mogłam się na niego zdecydować, teraz jednak nie żałuję wyboru i dodaję go do tych ulubionych. Jeżeli macie ochotę na odrobinę wiosny na paznokciach to polecam wam Cuccio Colour w kolorze Kyoto Cherry Blossoms. Intensywny róż, trochę jak od lalki Barbie (przecież w każdej z nas siedzi gdzieś mała dziewczynka ;) o kremowym wykończeniu i pięknym blasku.



pink manicure

Po więcej odsłon lakieru Cuccio Colour zapraszam tu klik i tu klik.

Cuccio Colour


A jaki wy kolor paznokci wybrałyście na pierwszy dzień wiosny?

19 marca 2015

Speeding On The German Autobah Cuccio




brown nails
 Speeding On The German Autobah Cuccio Colour


Kolejny kolor od Cuccio Colours to Speeding On The German Autobah. Na paznokcie utwardzone jedwabiem nałożyłam dwie warstwy tego ciemno beżowego, wpadającego lekko w szary lakieru. Ciężko jest przypasować temu kolorowi jakąś konkretną nazwę, ale chyba najbliżej mu do taupe. Dla przełamania tego spokojnego manikiuru na jednym palca nałożyłam Essie Partner In Crime w pięknym ciemnym brązie. Efekt końcowy to eleganckie, stonowane paznokcie o pięknym blasku idealne na chłodniejsze dni. Dzięki jedwabiowi na paznokciach manicure w idealnym stanie utrzymuje się przez 7 dni, a czasem nawet dłużej.

Cuccio Colour

Jeżeli jesteście zainteresowane Cuccio Colour odsyłam do wcześniejszej notki gdzie znajdziecie więcej szczegółów na temat tych lakierów klik. W najbliższym czasie pojawią się jeszcze inne kolory Cuccio :)

taup nails



6 marca 2015

Jamaica Me Crazy Cuccio


Cuccio colour
Jamaica Me Crazy Cuccio

Od jakiegoś czasu z powodzeniem testuję lakiery mało znanej firmy Cuccio Colour. Dziś na zdjęciach Jamaica Me Crazy - błękit wpadający lekko w fiolet, doskonały kolor na cieplejsze dni, ładnie współgrający z opalenizną. W necie ciężko trafić na swatche poszczególnych kolorów oraz na opinie o jakości lakierów. Zdecydowanie warto przyjrzeć się jednak tej marce pomimo wysokich cen i małej dostępności. Standardowa cena za buteleczkę lakieru to 39 zł, a więc jest on trochę droższy od popularnego Essie. W tym miejscu muszę napisać, że lakiery Cuccio są lepsze od Essie, głównie dlatego że nie gęstnieją tak szybko i łatwiej się nimi maluje paznokcie.

Jamaica Me Crazy Cuccio

Dzięki specjalnie wyprofilowanej buteleczce możemy wykorzystać produkt do końca. Konsystencja lakierów jest dość rzadka, a pędzelek odpowiedniej szerokości dzięki czemu paznokcie maluje się przyjemnie i szybko. Większość kolorów uzyskuje pełne krycie po dwóch warstwach, choć w ofercie tez możemy znaleźć kolory transparentne czy brokatowe. W połączeniu z High Gloss Top Coat Cuccio stworzymy na naszych paznokciach piękny lustrzany połysk oraz trwałość do 7 dni bez startych końcówek czy odpryśnięć. 

niebieskie paznokcie




Jamaica Me Crazy Cuccio

Ja pozostanę z tą marką na dłużej :) 

25 lutego 2015

Podsumowanie Eco Soak off Gel



paznokcie
Eco Soak off Gel English Rose

Po paru miesiącach używania Eco Soak off Gel mogę śmiało wyrazić o nich swoją opinię. Zaraz po zakupieniu dodałam na ich temat notkę z podstawowymi informacjami (klik). Później w trakcie użytkowania też pojawiło się kilka postów ze swatchami poszczególnych kolorów (klik) (klik) (klik).
Jeżeli miałabym wskazać, który kolor najbardziej przypadł mi do gustu to byłby to Hibiscus, piękny kremowy odcień pomiędzy różem, a koralem, który ciężko opisać. Od jakiegoś czasu szukam odpowiednika tego koloru w lakierach do paznokci jednak bezskutecznie. Na zdjęciach widzicie kolor English Rose (brudny róż) ozdobiony cyrkoniami Swarovskiego, który również bardzo lubiłam.

paznokcie hybrydowe

Eco Soak off Gel to coś pomiędzy hybrydą, a zwykłym światłoutwardzalnym żelem do paznokci. Polecany jest on do cienkich paznokci i w tym wypadku lepiej spisuje się niż hybrydy Cuccio czy Gelish, zdecydowanie dłużej pozostaje na paznokciach. Jak widzicie na zdjęciach dzięki temu produktowi zapuściłam dość długie naturalne paznokcie, które normalnie są bardzo cienki, łamliwe, i rozdwajające się. Jeżeli chodzi o aplikację Eco soak off Gel to odsyłam do tego postu (klik). Żeby usunąć żel potrzebujemy płynu do usuwania hybrydy, ja używałam płynu z tej samej firmy co żele kolorowe. Wystarczy płatki kosmetyczne pociąć na mniejsze kawałki, nasączyć płynem, przyłożyć do paznokcia i całość owinąć folią aluminiową. Po około 15-20 minutach żel zacznie odchodzić płatami od paznokcia, a do podważania bardziej opornych fragmentów możemy użyć patyczka z drzewa pomarańczowego lub kopytka do odpychania skorek.

żel do paznokci
Zestaw startowy Eco Soak off Gel 

Niestety Eco Soak off Gel w moim wypadku nie sprawdził się. Po paru miesiącach używania dostałam alergii na pochodne akrylu i musiałam zrezygnować z wszystkich produktów takich jak hybryda, czy żele światłoutwardzalne. Gdyby nie uczulenie pewnie zostałabym przy tej metodzie na dłużej gdyż była ona wygodna i efektowna.Niestety żele są dość drogie, małowydajne, a aplikacja dość czasochłonna, przez co zdecydowanie przegrywają z hybrydami. Jeżeli zastanawiacie się co wybrać, to najpierw proponowałabym spróbować hybrydy Cuccio, Gelish czy Shelac, a dopiero później szukać czegoś innego. Jeżeli już zdecydujecie się na zakup tych żeli to warto poczekać na promocję, gdyż w regularnej cenie są one bardzo drogie, a warto pamiętać mało wydajne.

W tej chwili utwardzam paznokcie metoda jedwabną i uważam, że jest ona lepsza dla cienkich, wywijających i rozdwajających się paznokci niż Eco Soak off  Gel. Za jakiś czas postaram się bliżej opisać moją przygodę z jedwabiem :)

19 lutego 2015

Ulubione blogi




Dziś chciałabym się z wami podzielić moimi ulubionymi blogami z dziedziny urody, mody , kulinariów i fitnessu . Przedstawię tylko te, którym jestem wierna od dłuższego czasu i śledzę je regularnie. Blogi te w jakiś sposób zmieniły moje życie, oczywiście na lepsze :)

BLOGI MODOWE

Zacznę od polskiego bloga ubierajsieklasycznie.pl

Zdjęcie pochodzi ze strony ubierajsieklasycznie.pl
 Natrafiłam na niego przy okazji poszukiwania odpowiednich kolorów dla siebie. Kiedy już z trudem określiłam jakim typem jestem chciałam dokładnie poznać gamę kolorów, które będą do mnie pasować. Na blogu ubierajsieklasycznie.pl w poszczególnych postach autorka opisuje jakie konkretne odcienie danego koloru pasują danemu typowi urody. Oczywiście to nie wszystko, na blogu znajdziemy cenne porady jak rozsądnie kupować ubrania i stworzyć swój styl.


Sporą dawkę inspiracji znajduję na szwedzkim blogu kenzas.se. Piękne zdjęcia, piękna dziewczyna, idealny świat. Stylizacje nie są przekombinowane i często znajduję tam coś dla siebie.


BLOGI URODOWE

W tej kategorii również przedstawię dwa blogi. Pierwszy to dobrze znany blog alinarose.pl

Sporo porad kosmetycznych, ciekawe makijaże i częste posty to główne zalety tego bloga. W komentarzach łatwo uzyskać odpowiedz na nasze problemy zarówno od samej Aliny jaki i od czytelniczek, które mają tez spore doświadczenie. Na blog natrafiłam parę lat temu kiedy intensywnie zaczęły wypadać mi włosy, a ja nie miałam pojęcia co z nimi zrobić. Od tego czasu moja pielęgnacja włosów, twarzy i ciała znacznie się zmieniła. Również mój makijaż zyskał na jakości i trwałości.


Jeżeli chodzi o koloryzację włosów i pielęgnację wygrywa blog kokardka-mysi.blogspot.com.

Włosy. Koloryzacja. Pielęgnacja. Kosmetyki.
Zdjęcie pochodzi ze strony kokardka-mysi.blogspot.com
Jeżeli farbujecie włosy w domu lub zamierzacie to koniecznie zajrzyjcie do Mysi. Dzięki niej nauczyłam się po numerach rozpoznawać odcienie farb oraz neutralizować zielone i pomarańczowe tony na włosach. Również na tej stronie dowiedziałam się, że mam włosy szkliste i muszę po umyciu stosować najpierw odżywkę proteinowa, a później taką z emolientami.







BLOGI KULINARNE

Właściwie to mam tylko jeden blog o jedzeniu, na który wchodzę i są to mojewypieki.com.
Moje Wypieki
Zdjęcie po chodzi ze strony mojewypieki.com

Od paru lat jeśli coś piekę to tylko z moimi wypiekami. Dobrze zorganizowana strona, wygodne przeliczniki foremek i składników, różne kategorie tematyczne przepisów i śliczne zdjęcia, wszystko to znajdziecie w jednym miejscu. 

Boję się eksperymentów kulinarnych z nieznanych stron internetowych, ale jeśli macie jakieś dobre blogi kulinarne to byłabym wdzięczna za namiary.



BLOGI FIT
Zdjęcie pochodzi ze strony toneitup.com


Bezkonkurencyjny  toneitup.com. Jeśli chcę ćwiczyć, czy szukam motywacji to zawsze wchodzę właśnie tam. Ciekawe programy ćwiczeń, filmiki instruktażowe i te plaże. Gdyby nie ten wakacyjny klimat pewnie bym szukała coś innego. Na stronie znajdziemy również przepisy kulinarne, ale ich składniki często są ciężko dostępne w Polsce. Dzięki tej stronie poznałam stewie i olej kokosowy, który na stałe zagościł w mojej kuchni. Jeżeli chodzi o stewię, trzeba uważać bo w sklepach możemy znaleźć słodziki z napisem stewia, a w składzie, albo jej nie ma albo w znikomej ilości. Dużo łatwiej jest zaopatrzyć się w ksylitol, który również jest zdrowszy niż zwykły cukier.




Mam nadzieję, że choć części z was przydadzą się podane wyżej blogi i tak jak ja będziecie z nich czerpały inspiracje.




13 lutego 2015

Valentine's Day Nails

heart manicure
Valentine's Day Nails

Delikatny i dziewczęcy manicure na nadchodzące Walentynki. Do jego wykonania potrzebujemy białego lub kremowego lakieru do paznokci, ja użyłam Rimmel, 60 Seconds Nail Polish by Rita Ora w kolorze 703 White hot love. Jest złamana biel z delikatnym, ledwo widocznym shimmerem. Średnio przepadam za tym lakierem, jest dość gęsty, pozostawia smugi, zasycha na paznokciu zanim skończę go malować ale już go na szczęście kończę. Do namalowania kropek użyłam małej sondy i różnych lakierów w podobnej kolorystyce: jasny róż, brudny róż, łososiowy róż oraz purpurowy. 

valentines nails


Oczywiście malowanie drugiej ręki sprawia pewien problem, a same kropki nie są ta kształtne i małe jak na lewej, ale da się to opanować. Przed przystąpieniem do malowania wzorków warto zrobić sobie szkic, ja odcisnęłam na lakierze delikatne dziurki wykałaczką w miejscach, w których miły pojawić się kropki. Całość koniecznie należy wykończyć topem w celu wyrównania powierzchni paznokcia, tu należy jednak uważać bo top lubi smużyć i zacierać kropki. Czynność tę należy wykonywać szybko i możliwie ograniczyć ilość pociągnięć pędzlem.

valentines manicure

białe paznokcie

Pierwotnie miałam w planach zrobić paznokcie z czerwonymi serduszkami na końcówkach, podobne do tych prezentowanych kiedyś na blogu (klik) jednak chciałam spróbować coś zupełnie nowego. 

Czy was też ogrania walentynkowe szaleństwo?

31 stycznia 2015

Winter Nails

zimowe paznokcie
Ados Trendy Colours nr 831

Adekwatnie do pogody na moich paznokciach zagościł zimowy kolor. Śnieżną biel przełamałam brokatowym lakierem z Ados Trendy Colors nr 831. Lubię wszelkie kropki i lakiery brokatowe z Ados, ą tanie i dają ciekawy efekt. Parę miesięcy temu prezentowałam na blogu kropki własnie z tej firmy (klik). Paznokcie na zdjęciu są przedłużone i utwardzone jedwabiem ale o tym napiszę jeszcze oddzielny post :)
Czasami warto zaszaleć i wyczarować na paznokciach coś innego niż zawsze, Lakiery brokatowe pozwalają ożywić każdy manicure i nie wymagają dużo pracy jak zdobienia pędzelkiem czy stemple.

white nails

biały manicure


Wiem, że zmywanie takiego lakieru przysparza wiele kłopotów i potrafi nieźle denerwować. Zdecydowanie lepiej zmywa się lakiery brokatowe gdy pod nimi mamy jakiś zwykły lakier, najlepiej ze dwie warstwy. Wacik kosmetyczny lub kawałek waty nasączamy obficie zmywaczem, a następnie przykładamy do pomalowanego paznokcia i trzymamy przez chwilę zanim zatrzemy trzeć. W ten sposób powinno się zmywać wszystkie lakiery do paznokci.

glitter varnish

Używacie lakierów z brokatem czy jednak wolicie zwykłe emalie? A może macie swoje sposoby na szybsze zmywanie lakieru z drobinkami?

29 stycznia 2015

Organizery na kosmetyki z Biedronki

Dziś 28.01 ruszyła w Biedronce akcja tematyczna "Domowy świat SPA" i potrwa do 04.02. W ofercie dyskontu znajdziemy bardzo ciekawe organizery na kosmetyki i biżuterię. Mnie szczególnie zainteresowały organizery i stojaki na kosmetyki.

organizer na akcesoria do makijażu
Stojak na akcesoria do makijażu z Biedronki

Postanowiłam kupić stojak, w którym głównie będę trzymać pędzle oraz pojemnik na waciki i pałeczki kosmetyczne. Stojak ma trzy kubełki idealnie pasujące do różnej wielkości pędzli oraz innych podłużnych kosmetyków czy akcesoriów. W drugim pojemniku mamy trzy małe przegródki, w których głównie zamierzam trzymać patyczki i próbki kremów (które zawsze latały luzem po łazience) oraz dużą komorę, która dzięki specjalnemu wycięciu idealnie nadaje się do przechowywania płatków kosmetycznych. Parę miesięcy temu kupiłam również w Biedronce dwa większe organizery na kosmetyki, ale brakowało mi w nich miejsca na wszystkie produkty do makijażu. Teraz mogę bez obaw powiększać swoją kolekcję pędzli :D

organizer Biedronka
Organizer na kosmetyki z przegródkami z Biedronki

Niżej możecie zobaczyć co mamy jeszcze do wyboru. Drugi na zdjęciu prostokątny pojemni jest największy i bardzo dobrze rozwiązany, polecam go zwłaszcza tym z was, które maja dużo małych kosmetyków, szminek czy lakierów do paznokci. Dla posiadaczek sporej ilości drobnej biżuterii idealny będzie organizer z lusterkiem i małymi przegródkami, w sam raz na pierścionki czy kolczyki. Pozostałe dwa pojemniki nie przypadły mi do gustu, zwłaszcza ten w kształcie serca z wysuwaną szufladką, ale może któraś z was ma dla nich zastosowanie. Akcesoria wykonane są z grubego przeźroczystego plastiku, a konkretne wymiary pojemników znajdziecie pod zdjęciami. Cena jednego organizera to 9,99.




Zdjęcia pochodzą z gazetki promocyjne dyskontu Biedronka


Porządek w kosmetykach i akcesoriach do makijażu ułatwia malowanie oraz znacznie skraca jego czas. Dzięki organizerom nie muszę już denerwować się rano szukając jakiegoś drobnego przedmiotu, który jak na złość gdzieś się zawieruszył. Ile razy miałam coś pod ręką, a tego nie widziałam i w nerwach, bezskutecznie przekopywałam po raz kolejny koszyczki z kosmetykami. Teraz wszystko ma swoje miejsce, a ja w spokoju mogę oddać się jakże przyjemnej czynności jakiej jest malowanie ;)

A jak u was z organizerami? Macie już komplet czy dopiero swoją przygodę z tymi cudownymi pudełeczkami?